Poetry

biedroneczka2


older other poems newer

28 september 2015

zwyczajnie

nie czynię losie tobie wymówek
wzięłam co dałeś w swej łaskawości
nie ma znaczenia lubię nie lubię
kiedy się muszę o wszystko troszczyć

nawet o myśli bardziej zieleńsze
i o marzenia by nie spłowiały
bywa że pytam co to jest szczęście
gdy dzień codzienny zbyt zaganiany

jaskółcze smutki krążą przy ziemi
na deszcz się zbiera pod powiekami
czas nas nie pyta chcemy nie chcemy
wszystko co piękne wnet wspomnieniami

życie ograbia wolno ze złudzeń
bywa że także również z godności
ale ci dzisiaj już nie marudzę
tylko czasami swój uśmiech poślij






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1