Poetry

Sasza


older other poems newer

21 september 2017

PMS

Nieproszona niepewnośc panoszy się
Burząc filary świątyni bezpieczeństwa
Leżę naga na zgliszczach
Trzymam się kurczowo śliskiej od łez podłogi
Mimo to zsuwam się w przepaść nieprzespanej nocy
I wtulam się w drzwi, którymi wyszedłeś






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1