Andrej, 16 march 2016
Śniłaś mi się dzisiaj
Taka nierealna a taka jedyna prawdziwa
Bo miłość nie musi być realną aby być prawdziwą
Więcej Ciebie już nie ujrzę
W kwasie zapomnienia posture twą rozpuszczę
Lecz wiedz pokochałem Ciebie mglistą
bardziej niż Ją najrzeczywiszczą
O ukochana ma dziewczyno przez twe nieistnienie
Ból zaistniał
I mnie bolał bardzo w sercu i na całym ciele
Nie wiem czy wiesz ale ożeniłem się z Tobą
A potem jakże żałowałem że się obudziłem z samym sobą
A jeśli dlatego ciebie umiłowałem
Bo sam twą istotę ze snu wysnuwałem?
Mniejsza o to ma dziewczyno
Ponoć śni się tylko raz widziane twarze
Liczę więc że spotkam cię
I realnie uczucie zobaczę
Ma dziewczyno kocham cie!
Andrej, 30 august 2015
Czym jest miłość?
Tajemnicą wszechświata?
Największym cudem jaki kiedykolwiek się dokonał i dokonuje?
Taa…
Nie uwierzę póki nie zobaczę
Nie zobaczę i nie poczuję bólu rozstania
Rozdzierającego jak tygrysa pazur
Antylopy plecy poczucia samotności
Kto śmie Ci mówić że przeżył miłość?
Łgarz tylko się odważy zdobyć na podobne słowa
Miłości jeśli taka istnieje w co nie wierzę
Się nie przeżywa!
Miłością się żyje,
Albo na miłość się umiera…
Nie można… nie można by znaleźć ukojenia w świecie opanowanym przez miłość
Mówisz że miłość jest fundamentem wszechrzeczy?
Bredzisz kolego…
Topisz ten fundament w najbliższej knajpie
Tysiące was podmywają ten fundament najplugawszymi alkoholami
A wszechrzecz się cały czas rozszerza kolego
Chcesz udowodnić istnienie miłości?
Chcesz dowieść że straciłeś
Najprawdziwszą!,
Dziewiczą!,
Pokorną!,
Odwzajemnioną!,
Miłość!?
Idź na najbliższy most i rzuć się w toń rzeki
Niech tysiące was nieszczęśliwych, skrzywdzonych, oszukanych, porzuconych
Pójdzie w końcu na te cholerne mosty i skończy ze sobą
Zrobiliście to?
W takim razie przepraszam:
W twoim wszechświecie dawny kolego
Miłość zaprawdę była bogiem.
Ale nie w moim!
Dopóki nie poczuje na skroni gładkości wilgotnych głazów…