Poetry

Toya


older other poems newer

16 february 2025

Świat Christiny (Andrew Wyeth)

spokój szybko mija

patrzę tam gdzie ty
na dom
zachmurzony jak niebo
łąka i horyzont

nie pasujesz tu

w tej różowej sukience
jesteś jak samotny kwiat
rozlane wśród źdźbeł światło
które powinno rozjaśnić
choćby jedno z wielu okien
odległych o niedowład nóg
o drogę której sama nie pokonasz

jak motyl z uszkodzonym skrzydłem
próbujesz oderwać się od ziemi
rozgonić chmury
wzlecieć młodością odwrócić los i czas

wyciągam cię z ram
patrzę jak żyła muza
pośród codziennych spraw
gubił się gdzieś twój smutek i strach
nie byłaś już sama
nie tam

podobno lubiłaś ten obraz najbardziej
za tę sukienkę
czy za to że łkał bezdźwięcznie jak ty
tak żeby nikt nie widział
i pewnie stąd ta odwrócona twarz
i plecy które drżą
ale tego
pędzel już nie oddał






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1