Prose

nicnowego


older other prose newer

24 january 2017

Tryby i trybiki

Jo spojrzała na połyskującą złotem, ogromną tarczę wiekowego chronometru. Zadarła głowę tak mocno, że aż poczuła jak przeskoczył jej jeden mniej stabilny krąg szyjny
- ałłła- przebiegło jej w myślach
Jednak pełna podziwu dla tej niebywałej
tykająco-szumiącej konstrukcji zatopionej w przenikającym się
niejednorodnym strumieniu jarzącego błękitu stała niczym porcelanowa figurka zapatrzona w niebo.
 Wtem z wnętrza mechanizmu z zaczęły się sypać miedziane kulki.
- niczym ptysiowy groszek - wyszeptała do siebie dziewczyna
Sekundy wypadały gęstym strumieniem z świetlistej głębi zagadkowego ustrojstwa. Turlały się, niewiedzieć czemu pod stopy Jo odziane w sponiewierane chińskie trampki.
 Po czym wirując zbijały się w większe formy z których wypuszczały nóżkopodobne kolumny, stabilizujące je w smugoszafirowym marmurze.
- czyżby godziny - ponownie zapytała samą siebie rozbawiona tym ekscytującym widowiskiem dziewczyna
 Ułamki czasu utworzyły wokół Jo ażurową sferę, która stopniowo zaczęła wchodzić w ruch obrotowy wytrącając roje mikroelektrycznych ładunków i dziwny metaliczny poświst.
 Rozpoczęła się faza kolejnego przejścia.






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1