Poetry

Waldemar Kazubek


Waldemar Kazubek

Waldemar Kazubek, 7 november 2013

Sad brzóz

                        "Sad but true"

Jak komuś złamać brzózkę w zadzie,
to krew na miejscu jest w zasadzie.


number of comments: 9 | rating: 4 | detail

Waldemar Kazubek

Waldemar Kazubek, 26 october 2013

Nieznośna lekkość Lentilek

                                A co, żołnierzu, kobieta twa
                               ze złotej Pragi dostać ma?
                                                               Bertold Brecht
 
tak, tak, będzie też o śmierci,
ale zacznijmy od gołąbka.
 
zdjęciu ptaka, które zrobiłem
na Hradczanach nadałem tytuł:
 
gołąbek lekkiego niepokoju.
Te, Waldek, Kaczyński się zabił.
 
tymi słowy obudził mnie Rafał.
na Norskiej inny gołąb pilnował
 
jaja na gzymsie.  to chyba tyle z Pragi.
a dwunastego kwietnia budzi mnie sms:
 
czy widziałeś kiedyś jak kochają się
latające ryby hen na morzu gdzieś
 
pewna mężatka. los jak defenestracja
przez okienko czekolady Nussbeisser.


number of comments: 26 | rating: 12 | detail

Waldemar Kazubek

Waldemar Kazubek, 23 march 2013

Zdjęcie na którym marynarz odchodzi

póki była w ciąży
były muszelki na plaży
potem zniknęły

morze straciło
zyskało na ostrości


number of comments: 18 | rating: 8 | detail

Waldemar Kazubek

Waldemar Kazubek, 23 february 2013

Rzecz o miłości i ekskrementach


Tobie bym wybaczył. Potem.
Zerżnął. Splunął. Umarł. Pięknie.
 
Taką łódką na dno, to jak
pierwszy lot aeroplanem.
 
Wypluj te słowa a łapacz snów
w trzy noce stanie się czarny -
 
z białego puchu; rwę czas, szczę.
Żółty śnieg między żebrami. Zew
 
pustych żył i oczu. Za dużo. Mówili:
Kto karmić się będzie miłością,
wydalać zacznie kwiaty.
 
Gówno.


number of comments: 28 | rating: 13 | detail

Waldemar Kazubek

Waldemar Kazubek, 21 november 2012

Trzydzieści i trzy

Cześć Jezu - ciała już mamy podobne
ty wieczność przeczekasz na krzyżu
dla mnie dzień to jak splunąć

a gdybym splunął trzysta sześćdziesiąt
pięć razy zapewne bym umarł 
z odwodnienia 

a gdybyś budził się wciąż 
w tym samym świecie 
zapewne byś nie chciał zasypiać 

spanie chlanie i żarcie 
codziennie w kilku odsłonach 
ta kartka nie jest ucieczką 

pomnóż to trzydzieści trzy razy 
nie żyjesz.


number of comments: 59 | rating: 31 | detail

Waldemar Kazubek

Waldemar Kazubek, 7 november 2012

Topienie ćmy


Ćma w butonierce. Dziesięć śliskich dni. Schodów
dryf. Gdzie wszyscy są nieszczęśliwi, tam stromy szał
i nic nie jest niemożliwe. Kieszenie pełne resztek motyli.
 
Pieniądze już tylko z cylindra. Magia! Patrzcie, patrzcie
dziewczęta. Zielone! Otwórzcie im brzuchy, gdy resztkę
skrzydeł strzepię już do kieliszka. Odgryzę mankiet
 
będzie mi mewą, pięść słońcem wschodzącym nad
oceanem, który - jak każdy - też nie ma marginesu.


number of comments: 25 | rating: 21 | detail

Waldemar Kazubek

Waldemar Kazubek, 5 october 2012

Kulterystyka

Gdzie ci kulturyści, co nie kochali poezji
i gdzie poeci niedbający o mięśnie?
 
Łamcie sztangi, gnijcie pióra. Dla śmierci
to jedno: język przytulić, biceps polizać.


number of comments: 14 | rating: 11 | detail

Waldemar Kazubek

Waldemar Kazubek, 1 august 2012

Powstanie warszawskie


                                   myśląc o KKB
 
powstań
padnij
 
a mama zawsze mówiła
że nawet biegnąc przez podwórko
musisz się kłaniać sąsiadom
inaczej dostaniesz w łeb
 
postrzał
tak cię wychowali
 
trochę bez sensu powstanie
tutaj wiele galerii handlowych
 
w kinach różnie filmy wojenne
i horrory klasy b na zakupach
same żywe trupy
 
ty żyjesz
powstań


number of comments: 25 | rating: 12 | detail

Waldemar Kazubek

Waldemar Kazubek, 2 july 2012

Żółte Renault Kangoo


Hej, miłośniczko czterech kółek,
wezmę cię i na zapasowym.
 
W pysk spluń mądrości ludowej,
że baba z wozu, to koniom lżej –
 
nie tu, gdzie Francja elegancja
a sufit wyżej, niż niebo Australii,
 
kanapa, jak Terytorium Północne.
Dosiadaj i gońmy kangury.
 
Pełne zanurzenie a na falach radia
We all live in our yellow submarine.


number of comments: 13 | rating: 13 | detail

Waldemar Kazubek

Waldemar Kazubek, 30 march 2012

Komendant Filo Zoofero urządza zaskrońce

obserwujcie ruchy wosku. koncentrację łez
na granicy. odczytujcie skrypty deszczu
na szkle. wszystko ma zmierzać w kierunku
określonym. ściśle. wertykalnym eszelonem.
 
możecie wydać kilka przepustek na wzloty
horyzontalne. przemykanie się rybików
skrajem wilgoci. ruchy robaczkowe. rytualne
podchody. sezonową wylinkę i przebieranki.
 
sukienki w kwiaty i białe suknie. ślubne orszaki.
drzyjcie w pasy na bandaże. dla zakwaterowanych
w ciasnych mieszkaniach pełnych niejadowitych
węży. jak w wekach. muszą wykończyć się sami.
 
a której rozdwoi się język przyślijcie ją do mnie.
Komendant szepcze brance: jesteś moja
ostra. dziś w nocy potniemy prześcieradło.
o świcie wywiesimy flagi. czerwone. i białe.


number of comments: 21 | rating: 18 | detail


  10 - 30 - 100  






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1