Poetry

tetu


older other poems newer

23 june 2019

como una basura

w Juarez kobiety są krzyżami
wyrastają w kokonach bawełny 
na pustynny kwiat

o zapachu kurzu wiemy że jest
(bez)imienną formą prochem 
w smudze światła śmierć 

przechodzi przez powiekę 
ściera przestrzeń
a one wciąż kwitną 
piękniejsze i młodsze

przy drodze inna kobieta 
przysypuje ziemię 
nie krzyczała gdy ją obdzierano do żywego*
miejsca na Campo Algodonero mają płeć
i kolor

różowy staje się głosem
znakiem
wytrychem otwieramy oczy
niech patrzą




*Rafał Wojaczek - Hoduję ten ból






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1