Poetry

Paulina Peciak


Paulina Peciak

Paulina Peciak, 11 november 2010

*** (jesienią łatwiej kochać)

jesienią
łatwiej kochać

deszczem usprawiedliwiać
mokre policzki

dopóki poranki takie szare
możemy budzić się
bezkarnie nie patrząc sobie w oczy 
 
jesienią
łatwiej być razem

bezwstydnie chłodno
zasypiać plecami do siebie

nadejściem zimy 
tłumaczyć łóżkowe przymrozki

jesiennie zakochani
wspólnie milczymy

byle do wiosny


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

Paulina Peciak

Paulina Peciak, 23 october 2010

*** (w moim lustrze)

w moim lustrze
odbija się Twój świat
papierosowy dym na policzku
zapach rzęs i czarnego tuszu
nie ukryjesz nagości swoich warg
codziennie rano
przeglądam się
w Twoich słowach wczorajszych
kładę puder na miłość pod oczami
szminką na ustach zapisuję Ciebie
na dobranoc
pocałunki na szkle
srebrna cisza
ciemność z podziałem na role
i...
Twoje ramiona
jak rama
wokół mojego lustra


number of comments: 4 | rating: 5 | detail

Paulina Peciak

Paulina Peciak, 6 september 2010

***(wiesz kochanie)

Wiesz kochanie…
chyba jeszcze Ci nie wspominałam,
że czasem, kiedy do mnie mówisz,
nie działa mi jedno ucho…
Słucham tym drugim.
Co nie znaczy,
że irytujesz mnie tylko w połowie.
Nie  mówię  też, że lubię Ciebie słuchać.
Właściwie lubię po prostu,
kiedy jesteś.
Kiedy Cię nie ma,
też jest dobrze,
tylko nie mam powodu, aby mocniej zabić sercem.
Może trochę schudnę… Może wtedy mniej mnie
będzie za Tobą tęsknić...
Chciałabym, żebyś jutro mnie okłamał.
Nie czekam na "kocham".
Nie potrzebuję przeprosin.
Nie wierzę w Twoje  „wybacz”.
Miło by było, gdybyś zrobił mi kawę.
Nic nie mów.
Nie słodzę.


number of comments: 4 | rating: 3 | detail

Paulina Peciak

Paulina Peciak, 5 september 2010

***(bez ciebie)

bez ciebie
wszystko ma sens
może to dziwne
ale słońce nie gaśnie
oślepione twoim blaskiem

gdy nie jestem z tobą
świat nadal kręci się po swojemu
grawitacja sprawia że stopy trzymają się ziemi
palenie papierosów powoduje raka
a ja mimo wszystko lubię napić się piwa

wspominałam już
że jestem
nawet gdy nie ma cię obok

wiesz...
dopiero kiedy rozstaliśmy się wczoraj
przypomniałam sobie
że zdarzają się chłodne noce


number of comments: 3 | rating: 5 | detail

Paulina Peciak

Paulina Peciak, 31 august 2010

***(co zrobić gdy miłość już nie wystarcza)

co zrobić
gdy miłość juz nie wystarcza
by być

gdy miłość
miłości nie odwzajemnia
nie kocha
nie pożąda

gdy nie krzyżują się
miłości drogi
nie równają
poświęceń ciężary

dla ciebie
do krwi rozdrapię myśli
wypalę do popiołów
zachłysnę się
zadziwię
i krzyknę z głębi drżenia
że kocham
twoją młość


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

Paulina Peciak

Paulina Peciak, 9 august 2010

***(nie znalazłam antidotum na wspomnienia)

nie znalazłam antidotum na wspomnienia
nieuleczalne niepokoje nocy
wciąż próbuję wierzyć mirażom spełnień
lecz wiara moja pełna zwątpień i profanacji
nie ma magicznych pigułek na Twoją nieobecność

nie znalazłam spokoju
między czekaniem a zwątpieniem
myślą a czynem
trwaniem i niebytem
nie pomoże krew pocięta na nadgarstkach
nie ma schronienia przed Twoim niekochaniem

nie odnajdę nigdy czasu straconego
na obietnice bez pokrycia
rozczarowania bez pocieszeń
kochanie bez miłości

nie mogę kazać ciszy milczeć jeszcze bardziej
nie zmuszę nocy by przestała przychodzić
nie stworzę Boga, który wysłucha wszystkich modlitw

pozostaje więc trwać
w niewierze
niepokoju
niespełnieniu
na przekór sobie
i mądrym tego świata
którzy nie pojmą nigdy
jakie to szczęście
gdy serce czerwienią zalewa mi policzki


number of comments: 8 | rating: 8 | detail

Paulina Peciak

Paulina Peciak, 9 august 2010

*** (pachniał kawą)

pachniał kawą
i spełnionymi marzeniami
niespłoszonymi dłońmi
pieścił moje zmysły
czasami na twarzy pojawiały się sińce
pozostałość po słowach
z których mocy nie zdawał sobie sprawy
wierzyłam że bez niego
przestanę być
odszedł
w mojej sypialni
nadal pachnie kawą


number of comments: 4 | rating: 2 | detail

Paulina Peciak

Paulina Peciak, 27 july 2010

***(zapomniałam już)

zapomniałam już
jak pachnie
twoje milczenie
zapomniałam
jak mocno potrafisz
nie kochać
nawet teraz
gdy opieram stopy o Twoje biodro
gdy spojrzenia dzielę
między Ciebie a pustkę
kiedy słucham Twojej ciszy
i własnych rozczarowań
nawet teraz
nie kochać Ciebie
nie wolno mi
musisz więc
trwać przy mnie
jeśli chcesz bez słów
jeśli pozwolisz
na odległość Twojego ciepła
jeśli tak właśnie być musi
trwaj
pokutą będąc za zbyt ufne
kochanie moje…


number of comments: 8 | rating: 4 | detail

Paulina Peciak

Paulina Peciak, 12 july 2010

***(twój anioł)

twój anioł
ma z tobą ciężkie życie
myślę o nim czasem
gdy nie myślę akurat o tobie
myślę o nim rzadko...
w myślach nazywam go po prostu „siódmym”
na głos nie mówię o nim w ogóle
tak jak o tobie
bo zbyt czerwone moje usta
twój anioł
pierzastowłosy
chowa się czasem pod moimi skrzydłami
chyba wstyd mu za Ciebie...
słyszę jak jego łzy opadają cicho na poszarzałą szatę
tuż obok moich
twój anioł
czuwa gdy nie mogę zasnąć
a jednak wstaje przede mną
parzy kawę
i prostuje garb
tak, garb
tak często musi się schylać
bo dzień po dniu wciąż upadasz zbyt nisko
bym mogła cie dosięgnąć
on musi
twój anioł jest przy mnie
przysiada cicho na moim lewym ramieniu
zawsze wtedy
kiedy o mnie nie myślisz
wciąż jest ze mną
czasem zastanawiam się
czy go nie pokochać
miłością tobie przeznaczoną
wszak on
twój
mój
nigdy nasz
garbato-skrzydlasty
z aureolą na bakier
dla mnie
bardziej człowieczy
od ciebie


number of comments: 2 | rating: 6 | detail

Paulina Peciak

Paulina Peciak, 11 july 2010

*** (kolejny smutny wiersz)

kolejny smutny wiersz
kolejną smutną noc zapowiedział
w ciszy paląc następnego
„ostatniego” już papierosa
znów zapominam
że będzie jakiś poranek
w ciszy popijając na pewno ostatniego już drinka
znów życie mi się przypomina
chciałabym nie zasypiać
nie budzić się
po raz kolejny
ufając słońcu
które musi przecież zapowiadać dzień nowy
dobry
póki nie obarczymy go istnieniem naszym
chciałabym zasnąć
i już się nie obudzić
gdy raz kolejny
chłodny świt
zapuka mi do okna
zmuszając bym uniosła ciężar
wypłakanych nocą powiek
zapalę jeszcze
wypiję
za zdrowie niepokornych poetów
zasnę
obudzę się
i kolejny raz przeżyję
bez ciebie


number of comments: 1 | rating: 4 | detail


  10 - 30 - 100  






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1