13 july 2021
Pozostałości
Jaskrawe słońce oślepia i pali… Ocean błękitu nade mną… Źdźbła wysokich traw omiatają
ciało…
Zachwaszczone drogi, aleje… — wijące się donikąd ścieżki…
Jesteś… — nie ma cię…
Przepadłaś na skraju ciszy i zapomnienia…
Gorący wiatr
wykruszył twoje blade usta…
Wypalił oczy…
Wokół — drewniane domy
bez okien i drzwi…
… kryte słomą strzechy…
Zardzewiałe koła, obręcze…
Stosy cegieł, kamieni… — opiłków żelaza…
… wypalony piec…
Podkowy,
pręty…
… ostrza kos…
Rozsypane w pył —
artefakty
— przeszłego czasu …
Snują się bez celu zagubione widma obojętnych za życia ludzi, lecz — widziane tylko —
przeze mnie…
Krople potu
na czole…
… upalny dzień lipca…
W powietrzu — kołujące chmary owadów…
… stroją swoje skrzypce ukryte po kątach świerszcze…
(Włodzimierz Zastawniak, 2021-07-13)
***
https://www.youtube.com/watch?v=Fnl28YLElaI