25 november 2023
Bo tak
Wiesz, tak mi jakoś. Za oknem deszcz stuka o blaszane parapety. Za oknem szumiący wiatr.
Kwiaty w wazonie, miłe dla oka barwy. Na stole okruchy chleba raniące do krwi.
Rozsypane resztki,
porzucone
wspomnienia.
Krawędź filiżanki nosi ślad twoich ust, z której piłaś jeszcze kawę o poranku.
Smutno mi, bo ty… Bo widzę cię teraz zamkniętą w krysztale ciszy,
wśród chłodnych płaszczyzn wilgotnych ścian. Wilgotnych od łez, od samotnych, pustych
nocy…
Gdzieś
tam,
daleko.
Gdzieś tam…
Bo ty. Ty… Ty…
Kocham cię.
Ale chyba już o tym wiesz. Wiesz, prawda?
Jedyna,
moja.
Kocham cię, bo tak,
bo tak właśnie jest.
Chodź. Przeniesiemy się w czasie,
w głęboką otchłań nieistnienia.
I będziemy tak. Będziemy zawsze.
Powiedz
mi…
Wiem.
Widzę w twoich oczach
blask,
ten oto blask.
Ten blask, co jest jedyny taki.
Ten właśnie blask…
Nie musisz mi nawet nic mówić. Ja, wiem…
Ja,
wiem.
Ja,
wiem.
… wiem…
(Włodzimierz Zastawniak, 2023-11-25)
***
https://www.youtube.com/watch?v=fiXPPPzFz34