grzegorz dolatowski, 11 february 2012
Synku tyś taki maleńki.
Tak nie dawno
przyszedłeś na świat.
A już Jesteś oczkiem w
głowach naszych.
Tyś pogodny taki.
W tobie ciepło , miłości naszej.
Wiem ze czasami nie
jestem dobry dla ciebie.
Brak mi czasami odwagi.
Lecz kocham cie.
I zawsze będę przy
tobie.
Gdy tylko tego
zapragniesz .
Boś ty z krwi mej.
Jam gotów oddać życie
swe.
Za ciebie Synku mój.
grzegorz dolatowski, 11 february 2012
SERCEM MI JESTEŚ I DROGĄ.
PRZEZ ŻYCIE MOJE.
TYŚ MNIE PROWADZISZ
MIŁOŚCIĄ SWĄ.
JAM UFAM CI
BO MNIE NIE KRZYWDZISZ.
A KOCHASZ.
I DAJESZ MI MIŁOŚĆ SWĄ.
DROGA ZAŚ TA.
JEST CIEPŁĄ I CZUŁA
PEŁNA DOTYKU TWEGO.
I NAMIĘTNOŚCI.
KOCHAM CIĘ.
I OFIARUJE CI ME SERCE
WRAZ Z MĄ MIŁOŚCIĄ DO CIEBIE.
I ZROZUMIENIEM.
NIECHAJ MIŁOŚĆ NASZA
WYTRWA JAK NAJ DŁUŻEJ.
I POKONA WSZYSTKIE
ZŁE CHWILĘ
TAK JAM CIE KOCHAM
grzegorz dolatowski, 11 february 2012
Tak smutno mi.
Gdy serce twe tak
daleko.
Żal mnie ogarnia ,
pustka wszędzie.
Życie uchodzi ze mnie.
Nic już mnie nie
cieszy.
Głos mój umiera.
Myśli brak.
Uciekam ze świata.
Bo dla mnie już go nie
ma , bez ciebie.
Rozłąka tak ciężka ,
dla mnie jest.
Nigdy tak mocno nie
kochałem.
Nikogo jak ciebie.
Wszystko traci swą
wartość.
Gdy Ukochanej mej brak.
grzegorz dolatowski, 30 july 2010
MIŁOŚĆ TAK WSPANIAŁA.
TAK CZYSTA.
BIAŁA I NIEWINNA.
OTOCZONA CIEPŁEM.
ŻAREM NASZYCH SERC.
MIŁOSNYCH SPLOTÓW,NASZYCH CIAŁ.
POCAŁUNKÓW MOC.
NOC OTACZA NAS SWYM PRZYKRYCIEM.
A KSIĘŻYC CICHUTKO NAS PODPATRUJE.
CIAŁA NASZE TAK ROZPALONE I SPRAGNIONE SIEBIE.
DELIKATNIE,ZDAJE SIĘ SŁYSZEĆ GŁOSY NASZE.
TO ROZKOSZ MIŁOŚCI NASZEJ.
JAKA JEST W NASZYCH SERCACH.
ROZPALONYCH.
PEŁNYCH MIŁOŚCI I CZUŁOŚCI DO SIEBIE.
JAK PIĘKNE I WSPANIAŁE JEST TO UCZUCIE.
ŚWIAT WYDAJE SIĘ TAKI PIĘKNY.
CÓDOWNY.
I CZAS NIE MA ZNACZENIA,LICZY SIĘ TYLKO MIŁOŚĆ.
NASZYCH SERC.
DŁONIE NASZE SPLECIONE,OCZY PEŁNE CZUŁOŚCI.
I SŁOWA NA USTACH NASZYCH.
KOCHAM CIĘ.
grzegorz dolatowski, 15 july 2010
JAM WOLNY,LECZ ZARAZEM SAMOTNY.
MOJE ŻYCIE PUSTE,NIC JUŻ NIE WARTE.
WOLNY,ZARAZEM UWIĘŻIONY W PRZESZŁOŚCI.
TAK BOLESNEJ I KRWAWEJ NA MYM SERCU.
WSZYSTKO ZBIEGA SIĘ DO JEDNEGO PUNKTU.
TAM GDZIE PRZED PARU LATY,STRACIŁEM WSZYSTKO.
WOLNOŚĆ I ŚMIERĆ,TO CHYBA TERAZ JEDNO.
CZY KIEDYŚ ZDOŁAM ŚIĘ UWOLNIĆ.
PODNIEŚĆ GŁOWE DO GÓRY.
CZY WOLNOŚĆ OKARZE ŚIĘ PRAWDZIWA.
DUSZA MA JAK KAMIEŃ.
CIĘŻKA.
PRAGNĘ ODEJŚĆ W SPOKOJU.
JEŚLI TO MOŻLIWE.
TAM GDZIE CISZA I SPOKÓJ.
ZIELONE ŁĄKI,I WSZYSCY ŚIE KOCHAJĄ.
GDZIE NIE MA ZAWIŚCI.
MOŻE TAM KIEDYŚ BĘDE SZCZĘŚLIWY.
JAK NIGDYŚ.
grzegorz dolatowski, 15 july 2010
ŚMIERCI MOJA,JAM WIEM.
ŻE KIEDYŚ PRZYJDZIESZ PO MNIE.
I NIC JUŻ WTEDY NIE BĘDZIE MIAŁO ZNACZENIA.
TYLKO TY I JA.
NAWET MIŁOŚĆ UMRZE.
SERCE MOJE UCICHNIE.
A TYŚ ZABIERZESZ MNIE.
W CZELUŚCI OTCHŁAŃ.
TAM GDZIE CIEMNO.
I KAJDANY BĘDĄ NA MYCH DŁONIACH.
DUSZA MOJA BĘDZIE W TWYCH RĘKACH.
A JAM,BĘDE TAM SAMOTNY.
JAK I TU.
NA TYM CHOLERNYM ŚWIECIE.
NIKOMU NIE POTRZEBNY.
ŚMIERCI PROSZE BĄĆ ŁAGODNA.
I WYROZUMIAŁA.
DLA MNIE.
grzegorz dolatowski, 15 july 2010
ŚWIATŁO ME GDZIEŚ DALEKO.
CO DAŁO MI ŻYCIE ME.
ODRODZENIE DUSZY MEJ.
W SNACH TAM I TY.
MIĘDZY JAWĄ A SNĘM.
NA POLACH POKRYTĄ ZIELENIĄ.
ZAPACHEM KWIATÓW.
KOLORAMI WIOSNY.
MIĘDZY JAWĄ A SNEM.
TAM GDZIEŚ JESTEŚ TYŚ.
PRZYJAŻNI MOJA.
TWÓJ UŚMIECH TAK WESOŁY.
ZAŚ OCZĘTA PEŁNE RADOŚCI.
SAM NIEWIEM GDZIE JESTEM.
CZY TO JAWA.
A MOŻE JA TYLKO ŚNIE.
A JEŚLI TO SEN.
NIECH NIGDY SIĘ NIE KOŃCZY.
I TRWA WIECZNIE.
grzegorz dolatowski, 12 july 2010
ŚWIATŁA BLASK
TAK BLISKI MEMU SERCU
LECZ CZY BĘDZIE DOSTĘPNY DLA MNIE
NIE WIEM
CZASAMI W ŚWIETLE TYM SMUTEK
ŻAL GORYCZ
LECZ I UŚMIECH
TAM GOŚCI
ŚWIATŁA BLASK
TAM SĄ
ME MARZENIA
LECZ CZY KIEDYŚ ZOSTANĄ SPEŁNIONE
WSZAK JESTEŚMY TU NA CHWILE
I NIGDY NIC NIE WIADOMO
CO SIĘ Z NAMI STANIE
A MOŻE KIEDYŚ PRZYJDZIESZ
DO MNIE W ŚWIETLE BLASKU
PEŁNEGO WIARY I NADZIEJI
LECZ CZY TO NASTĄPI
NIE WIADOMO
SMUTNE WIEM
LECZ TAK JEST.
grzegorz dolatowski, 12 july 2010
TAK PRAGNE CIE DOTYKAĆ.
CZULE I ZMYSŁOWO.
CHOĆ NIE WIEM.
CZY MI KIEDYŚ NA TO POZWOLISZ.
DOTYK W MIŁOŚCI.
TAK PIĘKNY.
GDY PRAGNIEMY GO OBOJE.
W NASZYCH SERCACH CIEPŁO.
WULKAN MIŁOŚCI.
OBY NIGDY NIE WYGASŁ.
DOTYK ROZKOSZY.
PODNIECENIE.
A SERCA PRAGNĄ BLISKOŚCI SIEBIE.
DOTYKAM SERCA TWEGO.
CO GORĄCE OD MIŁOŚCI.
JAM PRAGNE TWEJ MIŁOŚCI.
TYLKO KIEDY TO NASTANIE .
PROSZE POWIEDZ MI.
BO SERCE MOJE W SMUTKU SZLOCHA.
ZA TOBĄ .
UKOCHANA MOJA.
grzegorz dolatowski, 12 july 2010
W OGRODACH MIŁOŚCI MEJ.
JAM SPACERUJE.
Z PIĘKNĄ I CZUŁĄ KOBIETĄ.
JAM ŚNIE O TOBIE.
BO TĘSKNIE PANI ZA TOBĄ.
I SERCE ME PŁACZE.
W BÓLU.
PANI GDZIEŚ TY JEST.
BO SMUTEK MÓJ WIELKI.
ZA TWYM SERCEM.
JAK DŁUGO TAK WYTRZYMAM.
NIE WIEM
LECZ TYLKO BOGOWIE WIEDZĄ.
CO KIEDYŚ NASTANIE,
NIECH STANIE SIĘ ICH WOLA.
CO MA BYĆ TO BĘDZIE.
TO PRZYJMĘ Z POKORĄ.