21 march 2011
tak jak poeci mają w zwyczaju narzekać i szukać problemów czyli rozszczepienie kręgu rubinowego
korzenie znów zawodzą swym jękiem
domagają się swojego pokarmu
on znaczy tyle co domowe zwierze, może nawet mniej
on czuje się tak samo gdy zbierał ziarnka piasku nad Bałtykiem
kiedy mewy go wyszydzały, a meduzy wytykały palcem
znowu łabędzie śmieją się mu w twarz, zapowiadały jego ból
on im nie wierzył, za nic miał sobie ich proroctwa
teraz szydzą z niego, jednak miały rację
---znów będziesz mieszkał pod liściem, na betonowym ustępie
wróble zaś będą grały na lirze rzewne pieśni,
będziesz słuchał patefonu i inkrustował twarz rubinami
będziesz też chodził za rękę z chimerą
pijane wrony będą kłaniały się tobie na powitanie
kobiety o piaskowych oczach nie będą cie trapiły
czeskie, wychudzone prostytutki znów będą prosić cię o drobne
by ogrzać swe niewyspane chude piersi
znów będziesz wrogiem samego siebie
koniec pierwszej części
tomasz hoffman 2004