28 may 2011
Rodzicow....
Rodzicow...
kocham i nienawidze
Kocham za zycie,ktore mi dali
za wszystko co dzis wiem o koniach,
ze pokretnie wskazali mi droge kim byc.
Nienawidze,
ze moje lzy nie byly wazniejsze od pieniedzy,
ze to co kocham bezdusznie ladowali na przyczepy,
ze matka czeszac swe loki
nie pamietala obcietych ogonow i grzyw,
ze ojciec co bral na kolana i glaskal mnie czule
rzucal na kolana moje grzywacze
nie patrzac czy stary czy zrebie.
Dzis stoje po drugiej stronie barykady,
rzedem z moimi bracmi z wiatrem we wlosach
Nie wiem czy spotkam ojca..
nie chcialbym
lecz gdyby...-nie mam dzis litosci dla bezlitosnych
26.06.2011,Stop Skaryszew,Budzetyn,Pajeczno