Poetry

Towarzysz ze strefy Ciszy


older other poems newer

31 may 2021

Sto tysięcy pierwszych razów

Pachniesz jak dom
Mówił do niej prawie każdy
Który w drgawkach
Składał w niej
Swoje najcenniejsze

Całymi klasami - rocznikami
Zaznawalii- jeden po drugim
Jej brunatnej

Na później

Czasem śmierdziała tymi poprzednimi tymi z wczoraj
Ale nie przerywało to spojrzeń
Z obu stron
Szukających nieznanego
W jej surowej nagości

Ci jeszcze wzorowo ubrani
Co jeszcze pamiętali zdjęcia żon
Rady ojców
Marzenia swoje
Wyobrażenia jej
Czekali

Zapadła w pamięć bardziej tym którzy
Nie położyli się na niej
I sapali mniej, nie do końca

To był taki krótki
Epizod po studiach
Zanim nie przeanalizowali
Wszystkich jej dogłębnych wilgoci

Jednak potrafi być z ciebie
Kurwa obiecana
Ziemio
Gdy jesteś niczyja






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1