Poetry

Towarzysz ze strefy Ciszy


older other poems newer

24 july 2021

Konkurs poetycki imienia Wiesławy

Jakżeż tak można
Całe piękno
Giętkich strof
I falujących wersów
Cały koloryt
Ubiorów i piór pawich
Zdzierać
Ciał gibkich tańce brzucha
Ogryzać do kości

Szkielet! Szkielet!

Jakżeż to tak całą finezję
Gestów, powabnych drgań
Jakby bioder ruchy
Od których chce się
Aj jak się chce
Litanie za litanią

Szkielet! Szkielet!

Cały wysiłek głów
Nad wyraz
Słownikami jeszcze bardziej
Jeszcze wyżej
Gdzie jutrzenka społeczeństw całych

Biały szkielet-czarny szkielet - biały szkielet

Brak metafor - czytelnika to
Za głupca?
Hiperbole i przenośnie
W inny wymiar
- ale te zaświaty - fe tfu tfu-
Wraz z Leśmianem - to juz było
A my tu przyszłość w dobrej wierze
Więc jak to tak słów nożem
W miękkie brzuchy
Liter

Szkielet! Szkielet! Szkielet!

Ze stanowczą przykrością informujemy
Że dla dobra poezji pięknej
W trybie polowym
Werdyktem jury skazuje
Jednego z uczestników
Na śmierć






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1