1 february 2011
prawda pije do dna
najtrudniejsza była
ta pierwsza śmierć niby
jakby to było 
wczoraj
a jednak urywki
wspomnień
to strzępy
niemiłe twarze
zbieg okoliczności
przypadek
brzytwa i trzcina
nastepne nie były 
takie złe
smieję się do rozpuku 
jak je wspominam
kiedyś mieli plan
żeby wszystkie moje 
poprzednie wcielenia
naraz zagnać w kozi róg
i wystraszyć
na razie im się nie udaje
Poetry
Prose
Photography
Graphics
Video poems
Postcards
Diary
Books
Handmade