29 november 2010
Histeria arktyczna
przynosisz mi śnieg i co wieczór mamy
boże narodzenie a potem wielka noc cała w zorzy
dotykamy jej językami a z podłogi wyrastają fiordy
i nie słychać już głosów
zza ściany ani much pod szklanką
zamkniętych symboli nikomu niepotrzebnego życia
ty i smok potraficie pokonać mnie
o kilka centymetrów ale gdy śpisz
po ciemnej stronie łóżka hoduję kiełki
bym lepiej mogła cię zjeść
(znalazłam trochę staroci:))