Kate Prozac, 24 august 2010
kończy się lato a ja marznę
i nie wiem skąd przyszłam
bo podczas jazdy
rozmowa z kierowcą jest zabroniona
ty masz zawsze ciepłe dłonie
i stopy na których mogę stanąć
żeby poczuć się wyżej
do szaleństwa i dalej
nie podam ręki nie wezmę tabletki
jeśli jej kształt nie będzie pasował
do moich ust nie przestanę
pisać brzydkich słów
ty jeden wiesz więc
jak umrę
odwróć ciało głową w dół
żeby wszyscy którzy byli na nie
mogli mnie pocałować w dupę
Kate Prozac, 23 august 2010
jeśli mężczyzna ma problem z mózgiem i członkiem
zapamiętaj: używał jednego
zbyt wiele
właśnie dlatego james bond w najnowszym filmie
nie zalicza
józef z nazaretu jest patronem kobiet w ciąży
a władza papieża ma charakter wyjątkowy
darujmy sobie grę wstępną
nie muszę cię pytać skąd pochodzisz
od małpy
jeśli wierzyć demokratom
Kate Prozac, 3 july 2010
odkąd jestem w wieku w którym uświadomiłam sobie
konieczność ukrywania zła
śni mi się wiele rzeczy
którymi nie będę was
wprawiać w zakłopotanie
wszyscy brzydcy i grubi chcą z kimś
być na ty przeglądać się śmiało
w szybach samochodów głośno śmiać
gdybym miała drobne rzucałabym im
żeby ominęło mnie w przyszłości
to całe smutne gówno ty schowaj sobie
do kieszeni litość
jest wyrazem najwyższego egoizmu
(teraz zapada milczenie z rodzaju tych
o których od początku wiadomo
że potrwają) ale mnie nie oszukasz tak naprawdę
ludzie rozprawiają o filozofii tylko
w najgłębszych zakamarkach
własnych dup
możesz robić wszystko
najważniejsze
żeby cię nie złapali
Kate Prozac, 27 june 2010
jeśli stracisz pamięć
rodzina przyjaciele w najgorszym przypadku
ludzie z telewizji chętnie powiedzą ci
kim jesteś i co masz czuć zawsze
tak właśnie jest więc
bez paniki
odkąd skończyłeś trzy lata
widzisz to czego inni nie znaleźli
nawet w internecie ale
cholerne upały na tej szerokości
są gorsze niż historie z biblii
gdzieś trzaskają drzwi
z oddali dobiega klakson samochodu
tym razem to czerwony chevrolet
gdyby nie biust prowadzącej
zdechłbyś w piekle
trzeci raz tego miesiąca
Kate Prozac, 27 may 2010
odbijam się od dna jak krople deszczu lub krwi
tego faceta, którego obraliśmy z drobnych
i skóry
pamiętasz, jak płakał i śmiał się na przemian
bo cyganka wywróżyła mu
najlepszy dzień w życiu a on dał jej papierowy pieniądz
nam zostały tylko drobne monety i gruby żart
żeby dać nauczkę takim, co wspomagają rasę obcą
ty to wymyśliłeś i śledziliśmy go całe popołudnie
trzymając się za ręce na odległość strzału
wreszcie wyszedł z taniego lokalu, gdzie wszyscy
nas znali chociaż nikt by się nie przyznał
poprosiłeś, żebym zawołała go na stronę i dała mu
trochę nadziei na udany finał
paliłeś papierosa i patrzyłeś, jak on się zapala do mnie
z rękami
bądź dla mnie czuła, mała - ślinił się do ucha
a ja myślałam już tylko o tym, żebyś skończył
i wszedł w niego od tyłu nożem
jestem zdziwiona, że ci stanął - to było nasze hasło
i kiedy je wypowiedziałam, przyszedłeś i zrobiliśmy to
co było umówione
leżał tak z opuszczonymi spodniami i powiekami
cały we krwi ze swoją malejącą nadzieją
na koniec jak z różowej kabiny
gdyby to był czarno-biały film, ja miałabym czerwone usta
i piersi od twoich ciepłych płynnych rąk
odbijam się od dna skrzyni z naszymi starymi złymi zabawami
poeta, z którym teraz się spotykam, nie chce mi zrobić
żadnej krzywdy
a przecież wiadomo, że bez tego
nie umiem już dobrze pisać
Kate Prozac, 26 may 2010
ściana lasu jest wciąż przed nami
nieruchoma czeka ale my zawsze
wykonujemy zwrot jeszcze jeden
i znów
maszerujemy jak jeden człowiek oddychamy
w tym samym momencie wyciągamy broń
która stała się przedłużeniem
naszych kości i mięśni
myślę wtedy o dniu kiedy sprzedawca
podając ci płaszcz dotknął
twojej szyi a ja nie mogłem zrobić nic
tylko bez słowa zdjąć jego rękę
jak gdyby była przedmiotem
teraz on tak jak my
długo nie pozna kobiety
Kate Prozac, 20 may 2010
spacerujesz gdzieś między szóstym piwem
wódką a groźbą samozapłonu
powietrze nadziewane ćmami
znów z kogoś wyrastasz
kolana i łokcie przetarte od snów
o dzikich zwierzętach
pazurami trzymają cię za butelki brzeg
nigdy nie byłeś dobry w umieraniu
bo donikąd wciąż jest za daleko
natrętny lęk przed ostrymi przedmiotami
oswajasz w kieszeniach pełnych
kapsli z mottem na lepsze jutro
albo wczoraj
Kate Prozac, 19 may 2010
ekstra duże kawałki matki boskiej
zdrapane złoto z cudownych obrazów w balsamie
nakładam na włosy i błyszczę
zwłaszcza wiosną po dwudziestej drugiej
wolicie te które mają w sobie coś z dziwki
więc podejdźcie głębiej
i pobłogosławcie dotykiem
facet z nożem spod łóżka wypełza co noc
inny tnie na cienkie plasterki
tak jak lubię
gryzie
już fioletowa kreska biegnie mi
w kierunku najserdeczniejszego
środkowego palca
Kate Prozac, 13 may 2010
zgodnie z prognozami przyszedł
mróz i ty też skułeś na najbliższe miesiące kałuże
rosnące mi w oczach
jak plamy krwi
już wiem ile człowiek jej ma
na potrzebę takiej sceny
leż i oddychaj
opowiem ci o ciepłych krajach
gdzie oliwki rodzą tylko wtedy
gdy się je umiejętnie natnie
to nic
że tutaj zimna noc poświęcę ją
ogniem z zapałek on pozwoli odróżnić
meble od potworów
Kate Prozac, 12 may 2010
tydzień mało harmonijny
bydle radzi mi poświęcić się zajęciom intelektualnym
i takim które mogę wykonywać samodzielnie
cholera znów śniły mi się paznokcie obawiam się
najgorszego
możliwe też kłopoty z oddzieleniem fantazji od faktów
mimo to zakładam że kiedy nagi mężczyzna
goni kobietę z nożem i erekcją
nie zbiera datków na czerwony krzyż
dopiero w sobotni wieczór księżyc w rybach sprawi
że stanę się nastrojowy i romantyczny
daleko z tym zajdę
oczywiście jeśli przeżyję
wy też powinniście zobaczyć
co magnum 44 potrafi zrobić
z twarzą kobiety