Poetry

Bazyliszek


older other poems newer

5 october 2012

Na balkonie

kiedy byłem młody
drzewa były wyższe
i zieleń zielona
jesień szeleściła
złotem i spacerem
zimą pod choinką
oczekiwanie tej pierwszej
 
rowerki o trzech kołach
tekturowy tornister
drewniane pióro
prawdziwa stalówka
 
potem opadły schody
aż po groby tych
których kochałem
 
chciałbym znowu na trzech kółkach
i drewienkiem napisać list
 
lecz
 
gdy jestem smutny
wypatruję na balkonie
twoich latawców
 
aby schwycić je za sznurki
i być w gwiazdach






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1