Bazyliszek, 21 september 2013
spójrz kochanie jesień
liści wstyd czerwony
wilgotny płacz powietrza
śpiewy pierzastych echem
za zamglonym parawanem
więc piszę tobie wiersz
z ciemnych chmur słowa
abyś pomimo na twarzy
słońce poczuła
Bazyliszek, 15 september 2013
kiedy byłem mały
płakałem na wieży
pośród starych mebli
i radia murmuranda
miałem nawet narty
lecz taki brak góry
a ten staw zimą
nie lubił łyżew
na strychu szczury
w cieniach duchy
przytulałem psa
który młode
walczyłem dziecinnie
aby zatrzymać
jak ptaki odchodziły
uczyłem wysuszać łzy
te na wieży
bo tam płakałem
http://regionwielkopolska.pl/katalog-obiektow/palac-w-posadowie.html?idgtxe=1653&gtxp=2
Bazyliszek, 2 september 2013
czasami biegniemy ponad czas
czasami chcemy aż po horyzont
aby poznać nieznane twarze
aby być tam w nieznanym
aby tylko jeść to co oni
aby zobaczyć ich słońce
ja wolę twoje dłonie
światu małe piersi
i w tobie
całkiem zniknąć
Bazyliszek, 30 august 2013
w dolinie nisko
wie śpiąca mgła
trawa plącząca rosą
grzyby skłócone o kapelusz
mech milczący miękkością
wzrok do góry
same szczyty
tak wiele kolorów
przeróżnych skrzydeł
mówią ponad niebo
a w nim on
nie wiem
nie mam tyle
kolorów
Bazyliszek, 29 august 2013
jem właśnie śniadanie
za oknami dzień się budzi
i ptaki ach ptaki
ty snem odurzona
kroki byłej baletnicy
ziewasz jak wczorajsza pełnia
na stole kawa cukier
w skorupce miękkie
świeży rogalik
uwielbiana z wiśni
gdybym był bogiem
dałbym ludziom
wiele śniadań
Bazyliszek, 28 august 2013
tam stoi man
ubrany w samotności płaszcz
nie ma nawet ołówka
czeka na przystanku
gdzie nigdy bus
lecz wie
ptaki powracają
moja muza http://www.youtube.com/watch?v=hfWEPu0w-7w
Bazyliszek, 27 august 2013
bóg powiedział falom
pień się i szum
umierając na piasku
a pośród nich
papierowe stateczki
toną w dziecinnych dłoniach
Bazyliszek, 26 august 2013
pamiętasz jak biegliśmy
gdzie chabry maki kończą
gdzie horyzont zbóż
na rowerach wszelkie drzewa
i te stare obumarłe
w którym wielka dziupla
w niej nasza kuchnia
to był poniedziałek
chciałbym cofnąć
Bazyliszek, 25 august 2013
ile wypowiedzianych słów
a ile zrozumiałych
ile grzebieni niepotrzebnych
złudnym odbiciom
ile szminki pudru
i bzdur tak wielu
zmieniasz się
jak ja i zegarek
ile dłoni trzeba
aby kochać
Bazyliszek, 24 august 2013
kiedy zdejmiemy buty
po długiej wspinaczce
pośród wielu chwil
które znasz ty
wtedy tylko wiatr
zapamięta nasze imię