Poetry

Sztelak Marcin


older other poems newer

18 september 2012

Trzy i pół zwrotki oraz puenta

Pierwsza:
Wrzesień, ubieram choinkę. I to jest trzecia strona
monety. Żółciaka, chociaż narodowy bank polski wycofuje
go z krwiobiegu. Bez nadziei na reemisję.
 
Druga:
Wchodzą znaki przystankowe, takie jak: Achtung minen,
Danger high voltage. Języki obce w niepoprawnych
dłoniach. Zdjęcia poklatkowe wszystkich zjedzonych
posiłków. Braki niepozwalające usnąć w pokoju
ducha.
 
Pół:
Moja dobra wola kończy się tuż po
opuszczeniu łóżka. Dużo później podprogowe dywagacje:
Kochanie, otwórz, na zewnątrz deszcz, mokre policzki.
 
Trzecia:
Tymczasem dobrzy ludzie wznoszą modły: i odpuść
nam winy, jako i my sobie odpuszczamy.
Jeden z dobrych uczynków – miłosierdzie plus vat;
zgodnie ze stawką operatora.
 
A w puencie:
Rzeczy tak pewne, jak najlepsza matka.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1