Poetry

Sztelak Marcin


older other poems newer

31 march 2015

Krucjaty - sen (nie) doskonały


Krzyżowcy ruszają pod Jerozolimę,
wzgórze świątynne gotowe do obrony.
Atak i kontr – jatka ku czci boga
wojny. Na przykład Baala.
 
U nas spokój – nie licząc drobnych
zatargów o wartość słowa rzucanego
w przestrzeń.
 
Otwartą, chłonną – cierpliwość jest cnotą,
czasami najwyższą. Dlatego zbieram kamienie
na nową Akkę.
 
Bo stos Jakuba już ostygł, klątwa upadła
na jałową ziemię. Zresztą będzie,
co pisane. Nie ucieknę.
 
Sztandar tak pięknie łopocze na wietrze,
zapewne Historii.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1