Poetry

Sztelak Marcin


older other poems newer

4 february 2017

Niech spoczywa w spokoju

 
Nad nami rozpięte cisze,
szepty zamarłe pomiędzy brakiem
słów. Najprostszych.
 
Nawet kiedy mówimy pustka
przesącza się przez szpary.
Pomiędzy literami.
 
A każde zdanie uparcie zamiera
w połowie. Niedojedzone
opada pod nogi.
 
Coraz rzadziej pochylamy głowy
na niemym pogrzebie. Róże 
rzucone na wiatr
 
więdną. Kolejny
brak.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1