Poetry

Marcin Olszewski


older other poems newer

14 november 2021

Dowód

Ognisko na Barbakanie w centrum stolicy miasta Europy
Prośba o zaprzestanie i zagaszenie ognia. Rozejście się
Gdy Strażnicy Teksasu już odjechali. Jest rewanż. Za uwagę
Nikt nam nie będzie zwracał uwagi. Ogień na gabarytach

Niech płonie. W imię naszych zasad

Policja, straż pożarna. Mieszkańcy pobliskich kamienic
Pożar zagrażający życiu ludzi i mieniu. Obłoki dymu
Zemsta dokonana. Sprawców nie ma. Pozostały zgliszcza
Podniesione głosy, szukające winnych dookoła. Kozioł

Szukamy kozła ofiarnego. W imię naszych zasad

Przesłuchanie. Jak to było? Kto widział, że podpalił?
Czy domniemani sprawcy są znani z nazwiska?
Jak daleko było ognisko od altany? Może od ogniska?
Łatwo powiedzieć, że ktoś podpalił. A dowody?

Nie przejrzany monitoring. W imię naszych zasad

Kto rozpala ognisko w centrum miasta Europy
Winien się przedstawić z imienia i nazwiska
A ognisko rozpalać nieco dalej. Od altany, ludzi
By niczego nie podpalić. A tak, każdy musi …

Płonie ognisko w mieście. W imię naszych zasad






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1