4 august 2010
XXXXX
Tak wiele zabłąkanych słów,
rani naszą pamięć.
Z mroku wyrasta nowy lęk,
życiem sponiewierany.
Już dawno przekwitł stary bez,
piwonie nie wabi swym zapachem,
ojca zamilkł ostatni krok.
Ogród bez ciebie nie kusi swym czarem.
Choć dom jeszcze pełny ciebie,
to w oczach powoli zapada zmierzch.
Na półce pełno starych zdjęć,
które będą wspomnieniem.
I nie zmienią tego następne dni,
nie porwie żadna kolejna chwila.
Ciągle żyć będziesz we mnie Ty,
Bo życia nie da się zatrzymać.