Poetry

Edmund Muscar Czynszak


older other poems newer

6 june 2010

SŁOWO

Słowo, gdy ciałem się stanie,
obleczone w myśli, na papierze zostaje.
Jak miecz ostry głęboką robi ranę?
Choć czasem ulotne na dnie duszy pozostaje,
to znowu jak plaster miodu ciepły powiew niesie,
czasem wiosnę soczystą zmienia w chłodną jesień.

Jest płomieniem najczystszym, co miłości ogniska rozpala,
niemy świadek rozstań łzami zakrapiany.
Oręż potężny w ustach krasomówcy,
bez niego głucha pustka w milczeniu okrutnym.

Słowo jest słowem i darem najświętszym,
po to byśmy cię mogli, Panie nim wielbić!






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1