An - Anna Awsiukiewicz, 24 march 2011
pokazałeś swoje piękno
energię żeńską
nie tylko ja to dostrzegłam
widziałam
zachwyt w ich oczach
świat wypiękniał
świeci więcej słońc
szukam spotkań
spojrzeń uśmiechów
czekam na dotyk
zmienia
moje życie
An - Anna Awsiukiewicz, 24 march 2011
postrach mórz i oceanów
opuszczony stoi na mieliźnie
straszy pustym masztem
spróchniałym dziobem
po nocach tętni życiem
z oddali słychać pirackie szanty
przekleństwa
wędrówka dusz
budzi serca z kamienia
rum cygara kobiety
szaleją
dzicy i wolni
złoto klejnoty diamenty
nabierają blasku
cisza
wschodzi słońce
An - Anna Awsiukiewicz, 21 march 2011
podstępem zaprosiłam do garderoby
by pokazać żonkile
rozkwitłam wraz z nimi
mówisz że lubisz
mnie taką
szaloną gorącą
o świcie
witaliśmy wiosnę
An - Anna Awsiukiewicz, 18 march 2011
schowana za kurtyną z papierosa
zamykam oczy
badam
młoda jak dawniej
mogę wszystko
ciało nabiera nowych kształtów
pragnę bardziej niż kiedyś
mówisz że to tylko fantazja
żar dogorywa
nie chcę wierzyć że to koniec
niewiadomej przyszłości
powoli wprowadzam w życie
swoje wizje
odkryłam
znowu żyję
An - Anna Awsiukiewicz, 17 march 2011
wzrok cieszę przebiśniegami
krokusami ukrytymi
pod krzakiem malin
słońce szalem
na wietrze
żonkile w wazonie
zakwitły wczesniej
kolor żółty rozsypał się
po pokoju
kromka chleba
z rzodkiewką
szczypiorem
budzi wspomnienia
słucham Vivaldiego
An - Anna Awsiukiewicz, 15 march 2011
smutek w sercu
naznaczy pamięć
ciepło maleńkiej dłoni
nie zbudzi do życia
skrzydła ukryją
prawdę
łza
ostatnim
namaszczeniem
An - Anna Awsiukiewicz, 6 march 2011
w latach czterdziestych
gdy mama chciała iść
w butach do szkoły
musiała wstać pierwsza
czworo rodzeństwa
w moim domu wszędzie
ich pełno
zrozumiałam dlaczego
wyrzucam
uwalniam lęki
chodzę boso
An - Anna Awsiukiewicz, 6 march 2011
bezmyślne słowa
ranią
niczym perz
zakorzeniają się głęboko
można wybaczyć
trudno zapomnieć
plamy z krwi nie zmyjesz
An - Anna Awsiukiewicz, 26 february 2011
uwalniam traumy
wspomnienia życia
szukam
z głębokim oddechem
zawieram ze sobą pokój
szykuję drogę
by zostawić ziemię
nie ciągnąc ciężaru
radość tworzy lepsze
w następnym wcieleniu
szczęśliwa doświadczam
obecne
jeszcze mam trochę czasu
An - Anna Awsiukiewicz, 24 february 2011
uciekam
wierzby tulą
życiową pustkę
szukam nowej drogi
ciągnę walizkę
dorobek życia
zwłoki
może znajdę
wyjście
kapelusz
ukrywa zdradę