Poetry

An - Anna Awsiukiewicz


An - Anna Awsiukiewicz

An - Anna Awsiukiewicz, 25 october 2010

Obudzona krzykiem łabędzia

zdradzałam siebie
kłamstwem i przeciw

łzy z głupoty
ślina z pogardy
to przeszłość 

w płucach nowy oddech 

zapraszam całą
na ucztę by poczuć

całością w jednym
honoruję  wszystko

jestem androgynią


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

An - Anna Awsiukiewicz

An - Anna Awsiukiewicz, 24 october 2010

Mój sad czuje że wyjeżdżam

o świcie odwiedziłam sad
osnuty mgłą czekał  

lubię żegnać się w ciszy

gdy wrócę będzie okryty
puszystym płaszczem
z wyciągniętymi gałęziami
w moją stronę

lubimy się witać


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

An - Anna Awsiukiewicz

An - Anna Awsiukiewicz, 23 october 2010

Blisko a jakże daleko

zatrzymana próbuję krzyczeć 
zimno wgryza się w moje ciało

rzucasz słowa spłukując nasze razem
ostatnie nadzieje zamrażam w kostki

dłonie są lodem 


number of comments: 1 | rating: 0 | detail

An - Anna Awsiukiewicz

An - Anna Awsiukiewicz, 23 october 2010

Pragnę jutro przywitać już dzisiaj

w szafkach najwięcej jest pustych
ocaloną i jedyną witam moim pocałunkiem

pomaga mi zrozumieć siebie i życie
osłabiona procentami topię ostatnie żale

wieczorem zamienię ją na wodę


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

An - Anna Awsiukiewicz

An - Anna Awsiukiewicz, 22 october 2010

Potrafię czytać w jej myślach

tylko z nią najlepiej mi się milczy
tak bardzo ją rozumiem

siedzi taka smutna z kieliszkiem

w moim lustrze


number of comments: 3 | rating: 6 | detail

An - Anna Awsiukiewicz

An - Anna Awsiukiewicz, 22 october 2010

Rozmowa alkoholiczki z ....

dobrze że jesteś
może nawet we mnie

myślałam że jestem
odkryłam że jednak

oparta o twoje ramię
wytrwam


number of comments: 5 | rating: 4 | detail

An - Anna Awsiukiewicz

An - Anna Awsiukiewicz, 20 october 2010

Vive memor, quam sis aevi brevis

Żyj, pamiętając, jak krótkie jest twoje życie.
                                                   Horacy

w czerwcowy poranek spotkałam w parku
dziewczynę, tańczyła na trawie swój taniec
życia. w zwiewnej  purpurowej sukience

zmysłowo podniosła ją lekko ponad kolana
była piękna jak anioł. nawet muzykę było
słychac w oddali. w pointach wspinała się

na czubki palców niczym baletnica jednego
sezonu. jej oczy świeciły jak poranne gwiazdy
rosa błyskała iskrami wokoło jej małych stóp

po chwili oddaliła się w stronę pobliskiego lasu
nigdy więcej już jej tam nie spotkałam

zostawiła tylko pamięć o kruchości życia
o czasie że trzeba kiedyś zejść ze sceny


number of comments: 7 | rating: 3 | detail

An - Anna Awsiukiewicz

An - Anna Awsiukiewicz, 19 october 2010

Wybieg myśli spuszczonych z kagańca nr2

konformizm to już przeszłość
nie mierzę życia dawną miarą
płynę z  pełnym  wiatrem
miażdżąc oczekiwania innych 

brama otwarta dla doświadczeń
nawiewa wciąż nowych liści doznań 

zgarniam je do dziurawego worka

nie zbieram wspomnień


number of comments: 3 | rating: 2 | detail

An - Anna Awsiukiewicz

An - Anna Awsiukiewicz, 19 october 2010

Zawsze razem

gdy wychodziłam z domu
rodzice zawsze mówili do mnie
idź z Bogiem

więc idziemy
we dwoje jest raźniej


number of comments: 6 | rating: 3 | detail

An - Anna Awsiukiewicz

An - Anna Awsiukiewicz, 18 october 2010

Wybieg dla myśli spuszczonych z kagańca

czasem wdepnę w jakieś gówno 
i zastanawiam się nad grą pozorów

myśli trzymam na łańcuchu społecznej aprobaty

dulszczyzna prosperuje w ukryciu 


number of comments: 1 | rating: 3 | detail


  10 - 30 - 100  






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1