An - Anna Awsiukiewicz, 11 june 2011
gdyby nie ten dzwoneczek który dzwoni w głowie
kiedy jestem bliska podać swój numer telefonu
jesteś taka młoda i piękna
mówią klienci przy barze
mam ochotę rzucić to w diabły
i choć raz być taką idiotką
często gdy wycieram kieliszki
nucę sobie ulubioną piosenkę
tańczę na stole kieckę zadzieram
tłukę butelki depczę szkła *
i zazdroszczę im tej radości
tajemniczych spojrzeń dotyków
dziadek zawsze mówił
że młodość szybko przemija
* Renata Przemyk
Tańczę na stole
An - Anna Awsiukiewicz, 9 june 2011
im więcej krytyki
tym bardziej działa
na ich korzyść
oni tylko zacierają ręce
lepiej śpią
gdy są na pierwszych stronach
gazet
An - Anna Awsiukiewicz, 5 june 2011
na łące
usłanej makami
i bielą
czas
gubi drogę
stopy zanurzone
w pudrze z kwiatów
szukają pocałunków
An - Anna Awsiukiewicz, 28 may 2011
dziadek mówi
że tylko z babcią
uśmiecha się gdy wspomina
te pięćdziesiąt osiem lat
dostaje rumieńców
kupuje kwiaty
An - Anna Awsiukiewicz, 19 may 2011
w krajobrazie złudzeń
jesteś ze mną
napełnił się już garnek
pod dziurą w dachu
to nic
nie milczymy
nie robisz nowej kawy
bo w szklance jeszcze lustro
ja patrzę w dół
kiedy koszule twoje
się bielą
ale to kłamstwo
że życie niewarte
cyrografów
An - Anna Awsiukiewicz, 17 may 2011
wbrew wszelkim przeciwieństwom
pokonałeś wieluset milionową armię
nie straszne były ciemności
długa niebezpieczna droga
na oślep
do przodu
miałeś tylko jeden cel
być pierwszym
więc nie mów już nigdy
że nie prosiłeś się na ten świat
An - Anna Awsiukiewicz, 14 may 2011
optymistka
na co dzień
po nocach
mam lęki
boję się
ciemności
robaków
nie chcę odejść choć
widzę najkrótszy
nekrolog na świecie
nie dorobię się
zasług
An - Anna Awsiukiewicz, 12 may 2011
czujesz się nieszczęśliwa/y
coś idzie nie po twojej myśli
pieprz to
to droga na skróty
do wewnętrznej wolności
rzeczy nie są aż tak istotne
więc pieprz to
odpuść sobie wszystko
co sprawia ci ból
wydarzy się coś niesamowitego
An - Anna Awsiukiewicz, 12 may 2011
stałaś z boku
biedna i skromna
z gałązką bzu
w oczach
wyobcowanie
dzieci obok
bawiły się szczęśliwe
z tobą nie chciały
byłaś głodna
ojciec czasami pozwolił
sprzedać butelki