Poetry

Mariusz J.


older other poems newer

19 july 2010

Trzy

karmiłaś piersią tylko przez kilka dni, a nie uciekłem
do sąsiadki z naprzeciwka. nauczyłaś pokazywać język,
a plac zabaw na rogu nie był tajemnicą. przy tobie
wampiryzm energetyczny to wspólny rytuał. szkoda,
że telefon tak często milczy.

nasze uniesienia są klasycznym mezaliansem. w posagu
dostałem małą istotę i spłatę rozłożoną na raty. stymulujesz
przezprzełykowo cząstki, komórki i dwie elektrody w sercu.
chociaż sagi, które czytasz, zapełniają półki, to dobrze
codziennie kłaść się na ciepłym prześcieradle
.

jeszcze kopiesz. a za kilka dni przemeblujesz pokój. uczę
się bajek, kradnąc książki od twojego starszego brata,
i robótek ręcznych składając łóżeczko. trzydziesty szósty
tydzień na odwyku
. muszę poszukać w encyklopedii
słowa "tata".






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1