12 february 2013
w milczeniu którego nie liczyłam
kiedy jestem w zasięgu twojego wzroku
natychmiast się uśmiechasz
wypchani po brzegi myślami
jak pajęczyną
słowa o zapachu chabrów
przejdziemy boso
tu gdzie żarówka wstrzyknęła w nas noc
zamilknęliśmy
falowaniem rąk
utonąłeś mi w oku
wyłowiłam cię
kołysząc