Poetry

RENATA


older other poems newer

6 march 2013

po nitce do poscriptum

ktoś coś powiedział
zaroiło się w głowie
wyrosła z rękawa 
osiadła na ustach
 i poszła sobie 
 
na językach zastyga 
treść wczorajszego dnia 
rzucony okruch tworzy pomost
tą plotkę łap 
 
to płotka to pchełka 
to zazdrość 
skacze 
z ust do ust
wypluwa słowa 
miesza z błotem
 
zęby obgryzły mnie 
do krwi 
oglądam się zdziwiona 
a ty
oblizujesz moje kości
patrząc w oczy skapujesz miodem
ktoś musi umrzeć 
przypadkiem mogę to być ja 
 
więc ja i ci 
do mi 
i wy 
zakładamy maski
a i tak znamy swoje twarze 
od środka






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1