8 october 2018
przypadkowa wybranka
akurat tamtędy jechała
gdy marzył o obdarciu
ze skóry jakiejśkolwiek
dziwki miał cały komplet noży
i obieraczkę do warzyw
gwałtownie szarpnął drzwi
leżała z rozoraną twarzą między
rowerem a rowem i kurwa te jęki
wśród siniaków w ciężarówce
smak śmierci płynie z krwią
szarpanymi ranami ciało niedobite
jak obrany niedokładnie kartofel
z rozszarpanych piersi piana ścieka
sam diabeł maczał w tym pazury
i już tylko szepczesz dooobij mniiie
nie masz szans boś jak wszystkie kurwy
zepsuta do szpiku i zła