Poetry

RENATA


older other poems newer

26 october 2018

pomarańczowe światło czasu

lgnęła do swojego księcia jak 
ryba do wody otwierając przed 
nic cały swój wszechświat 
on taki piękny i idealny 
myślał że jest pępkiem jej świata

tylko czekaj księżniczko 
nie puszczaj się na prawo i lewo
oczekiwał siły i radosnych powrotów
choć w międzyczasie nie żałował sobie
innych cipek kurczowo trzymał się myśli 
że ona będzie czekać w zamku rodziców

księżniczka zabawiła się kilka razy z kmiotkiem
za póżno wyciągnął fiuta stworzyli dom 
niewypowiedzianych słów książę wypadł
przez okno a księżniczka została rechoczącą 
żabą użalając się nad niedoskonałością swojego bytu

kmiotek czuł że nigdy nie dorośnie do pięt 
księciu ale ciągnął ten wóz pełen gnoju 
w głąb histerycznie ciemnego lasu 
upił się pomarańczowym światłem 
w chomącie poczucia winy dusił
wolność wierzgającą w czarnym worze 
wyrzuconą na brzeg oceanu wspomnień
 
biedny chujek skoro tak walczy 
to czemu dał się wydymać pantoflem






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1