Poetry

RENATA


older other poems newer

17 december 2010

krwawa mery

Rdzawa pani ze śmiercią w oczach
zbiera plony krwią umazane
glowy spadają wśród śmiechów
ona oczyszcza kraj z grzechu


Płona stosy pachnące ciałami
krwawa królowa nieubłagana
zlituj się jakiś Boże nad nami
lud zmęczony błaga na kolanach

Maria od heretyków kraj wyzwala
czekajac na dziecko nienarodzone
trupioblada złośnica nienawiścią syczy
prywatnie miła i kochająca żona






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1