Poetry

RENATA


older other poems newer

1 august 2011

dumając....

W labiryncie lasu skrzaty grają w berka
droga kręta a lęk wysokości
porusza za gardło głodny jestem-
rzekłeś -na widoki i zieleń
tutaj
niewzruszenie grzebiemy zakazane
owoce tam  nie ma nielegalnych
emigrantów a przestrzeń poza wiatrem
i wodą alternatywnie wydłuża się

nim światła zgasną  powitam
twój obraz rozpłaszczony miesiącami






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1