Kazimierz Sakowicz, 11 april 2014
w przestrzeni słów i ukrytych znaczeń
z bagażem wspomnień i marzeń
sam na sam z nadmiarem wyobrażeń
nie w pełni świadomy możliwości
jestem
odbiciem światła w oknach pamięci
tych co dzień im upływa za dniem
w oddaleniu od istoty zależności
od Tego Który Jest początkiem bez końca
jestem jak wiersz ograniczony
rozumiem tyle aby być zrozumianym
kocham aby być kochanym
żyję aby pisać bez końca
Kazimierz Sakowicz, 11 april 2014
ileż to trzeba było lat
ileż wierszy zapisać w ukryciu
aby dziś spojrzeć na siebie
zwyczajnie
bez złudy i krętactwa
wyznając ułomność człowieka
który podobny do Boga
może zostać świętym
w słabościach i upadkach
w próżności i gniewie
pełen podziwu dla Jego mądrości
pełen pokory upadam pod krzyżem
czując zapach krwi i potu
mam poczucie własnej godności
gdy patrzę na siebie
z tym Jego przedziwnym zachwytem
dla człowieka który wychodzi z siebie
aby pójść do ludzi z pokorą dziecka
2014-04-05
Kazimierz Sakowicz, 6 april 2014
ma tyle że nic mu nie potrzeba
posiadł wszystkie królestwa
udowodnił historii że może wiele
istnień zamienić w cienie
jednym rozkazem
sam ze sobą nie rozmawia
inaczej musiałby słuchać
a przecież tyran podobny do tyrana
w ułudzie władzy
zawsze kończy tak samo
niezmienna jest ludzka natura
sama z siebie rodzi pustkę
w sobie i po sobie
lecz piekło pełne jest tych
co na ich usługach żyją w dostatku
2014-04-06
Kazimierz Sakowicz, 5 april 2014
cokolwiek to znaczy
jestem
chwilami poetą
czasami obrazem w jpg-ach
myślą dosadną
słowem prostym jak nadzieja
wiarą której złamać nie można
miłością ciągle w drodze
poezją w sztuce kochania
sobą nie zawsze we własnej skórze
w tobie której
jestem
cokolwiek to znaczy
2014-04-05
Kazimierz Sakowicz, 5 april 2014
podglądamy siebie
jawnie z ukrycia
niezdolni do miłości
spragnieni kochania
zniewoleni sobą
wpatrzeni w przeszłość
stoimy w miejscu
czytając te same wiersze
przez lata
uwikłani w rzeczywistość pępka
podglądamy wszechświat
szukając Boga własnych wyobrażeń
a tak niewiele trzeba
aby stanąć twarzą w twarz
2014-04-05
Kazimierz Sakowicz, 2 april 2014
powoli
świadomi upływu
starzejemy się wspólnie
choć niedobrze nam z tym
patrzymy na siebie
przez pryzmat wiary
że to co chwilowe
ma w sobie poezję wieczności
gdy się ją czyta po latach
widzi się więcej
2014-03-29
Kazimierz Sakowicz, 30 march 2014
wpatrzony w mądrość odwieczną
idę i wracam
jestem wciąż
jak wiersz niedokończony
czytam siebie przez lata
czując oddech natchnienia
wiem czego mi brak
lecz nic to nie zmienia
piszę życie słowem
i wiarą w dobroć świętą i doskonałą
jakbym był w niebie
choć wciąż tylko wierszem
2014-03-30
Kazimierz Sakowicz, 30 march 2014
w przyczynowości wyborów
skutki bywają przeróżne
zależne od wielu czynników
posiadają w strukturze istoty
nieskazitelny błysk mądrości
ciąg przemyślanych podpowiedzi
dla nas wszystko jest teraz
krótkotrwale biegnące chwile
stawiają przed nami ludzi
wielkie i małe zadania do rozwiązania
z wieloma niewiadomymi
z jednym pragnieniem u wszystkich
2014-03-30
Kazimierz Sakowicz, 30 march 2014
udało się nam
być dla siebie kochaniem
wiarą że jest to możliwe
nie własną wolą
a długą modlitwą
o wspólne zbawienie
i poezją co w sobie dojrzewa
aby w miłości wypełnić
czego wypowiedzieć nie zdoła
2014-03-29
Kazimierz Sakowicz, 29 march 2014
w wynajętym ciele
wśród szarych komórek
moja dusza dojrzewa
do własnego ja
które niepodobne do nikogo
upodobnia się do siebie
na tyle ile jest to możliwe
przez pryzmat historii
i dorastającej miłości
staje się odbiciem Boga
2014-03-29