Kazimierz Sakowicz, 8 january 2013
teoria teorią
a życie i tak zaskakliwe
przywoła do porządku
ustawi w kącie
dorobi filozofię
wykrzywi prostą
wielkość wszechświata
zależy od punktu widzenia
toć każdy z nas jest astronomem
własnego kołonosu
2011-05-13
Kazimierz Sakowicz, 7 january 2013
każde słowo zapisane
na białej karcie monitora
staje się domem gdzie mieszkam
sam ze sobą obok żony i dzieci
w drobnych rzeczach wierny
i nic co jest i było nie jest mi obce
nawet to co nadchodzi jest podobne
do tego co niedokończone trwa
a to że trwa nadaje sens temu co było
a przez to staje się tym co będzie
z każdym dniem przybywa mi słów
w które wrastam korzeniami wiary
w prostego Boga który kocha człowieka
według własnej miary aby kochał innych
tak jakby chciał być kochany
proste rzeczy są najpiękniejsze
proste relacje budzą jednoznaczność
tylko zło ma jedno cechę od wieków
z każdym dodanym słowem
zachwaszcza piękno prostego drzewa życia
2013-01-07
Kazimierz Sakowicz, 6 january 2013
cóż jeśli poeta płodzi tylko słowa
przestaje pisać wiersze
czysta poezja jest miłością
wobec Boga i człowieka
2013-01-06
Kazimierz Sakowicz, 5 january 2013
kolejny rok zawinięty odszedł budzić wspomnienia
ani gorszy ani lepszy tak samo nieskuteczny
odbił się echem w anielskich wiadomościach
że jeszcze nie teraz ręka Poety nie skończyła poezji
zaistniałej od początku stworzenia nieba i ziemi
kolejne lata zawinięte odeszły tworzyć historię
ubyło tych którym zapisane odejście
przybyli ci którym nadzieja pozwoli przetrwać
kolejne nawałnice zimnego morza
tu nad brzegiem wszelkich uczuć i przemian
kolejny zapisany wiersz na przedprożu poezji
wystaje mi z butów jak siano
co by nie mówić z każdym napisanym słowem
łatwiej jest przejść przez dłużyzny życia
nie czując jak kolejny dzień zawija rękawy odejść
2013-01-05
Kazimierz Sakowicz, 2 january 2013
w poczuciu bezradności jestem
po części sobą po części osobą
według prawa miłości
które zakłada rozwój odbiorcy
i pełną łaskę dawcy
w zmienności wielu poczynań
w przedziale danego czasu
by zrozumieć sens jednego pytania
kim będę jeśli nie usłyszę wołania Najwyższego
w szumie odgłosów nie będzie mi dane usłyszeć
własnego pytania o sens
w czasie który pozostał
po drodze niespójnych rozważań
gdy łaska obfitująca
nie powoduje wzrostu
według zamierzeń odwiecznej mądrości
po części dlatego rozbity w sobie
jestem bezradny jak dziecko
2013-01-02
Kazimierz Sakowicz, 1 january 2013
kręci się kręci żywot człowieczy
w poszukiwaniu szczęścia bez miary
gorzej dla wielu a czasem dla świata
jeśli się kręci wokół własnego pępka
2013-01-01
Kazimierz Sakowicz, 30 december 2012
trudno jest uwierzyć w Opatrzność Bożą
gdy starość odbiera umysł i zdrowie
gdy odchodzą najbliżsi a samotność doskwiera
jak harfa nastrojona i porzucona w kącie
jakże trudno jest kochać do końca
i jak to boli gdy się samemu umiera w latach
lecz taka jest kolej rzeczy na tym świecie
w bólu się rodzi człowiek i tak też odchodzi
więc aby nie ulegać pokusie żalu i złorzeczenia
warto wyjść z własnych uprzedzeń
i wziąć do ręki paciorki różańca w nadziei
że właśnie ta chwila jest ważna dla świata
2012-12-30
Kazimierz Sakowicz, 30 december 2012
gdy cień nieporadności obnaża kruchość istnienia
życie spowalnia we wszystkich płaszczyznach
jakby na złość uzbieranych lat
pamięć wybrednie wyszukuje skrawki przeszłości
budząc zakotwiczone obawy i lęki
stojąc przed lustrem pamięci zmuszeni jesteśmy
szukać światła prawdy
aby się w nas nic nie ukryło po tamtej stronie
co było tylko iluzją szczęścia szczęściem na chwilę
w pogoni czasu i odchodzących ludzi
choć ciężko jest kochać niedołęstwo własne
i brak zrozumienia od innych
aby się wypełniło całe człowieczeństwo
miłować trzeba wbrew własnym uczuciom
inaczej nie było Golgoty i Zmartwychwstania
2012-12-30
Kazimierz Sakowicz, 26 december 2012
gdy czytam historię swojego narodu
budzi się we mnie gniew i odraza
za wszelkie odmiany zwykłej głupoty
jaka przez wieki krew z nas sączyła
i jakby tego było dość mało
wciąż się rozlewa wokół dokoła
rzucając nam w twarz rękawicę pogardy
i przed i po jednako niezdarni
spijać będziecie własną bezmyślność
więc gdy się budzę ze snu wyrwany
wciąż nasłuchuję odgłosu ciszy
po której kolejny chichot będzie słyszany
Kazimierz Sakowicz, 26 december 2012
tyle naturalności w rzeczach pierwszych
gdy dwoje zapatrzonych w siebie
usta całuje namiętnie i dużo więcej
aby ziścił się czas dany na chwilę
a przecież nie wolność czyni wolnym
ani posiadanie nie czyni szczęśliwym
nawet sukces i sława nie spełnia człowieka
gdy sam ze sobą nie prowadzi dialogu
choć zmienia się otoczka świata
przybywa pomników ubywa mocarzy
jedno niezmienne od upadku aniołów w niebie
rzeczy pierwsze są i będą najpierwsze
2012-12-26