Poetry

fortel


older other poems newer

8 september 2010

pedofilary

conocne usypianie wpisane w rytuał
kontynuacja kołyski

nogi już wyszły poza, czyli nie kij, rośnie,
zmieści więcej piekła

ma jeszcze tyle siły by zacisnąć oczy,
wyobrazić drzewo, które sadził ojciec
tuż przed tym jak żona złośliwie
rodziła mu córkę

ale w końcu pokochał. kalendarz małej
zgubił tylko wiosnę. po prostu nie poczuje,
jak kwitnie w objęciach przyszłego kochanka

bo ten trafi za drzwi nim zdąży się spocić
i spytać w czym problem?

sama nie wie

czy bardziej w tych listach od ojca
w stylu córuś, co tam?

czy może raczej w najwyższych z bloku
rachunkach za wodę






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1