Poetry

fortel


older other poems newer

12 october 2010

Heroniczyj

"Szedłem, gdzie sen i cień.
Dla pokuty - boso i z próżności boski,

z tabliczką nad głową - INCDN..."


Wolf KÖHLER




Lubiłem wbijać gwoździe, a już kochałem chwile
kiedy wyciągał drzazgi z tą troską o rany!
Żaden z boga praboga. Normalny dla dzieciaka
ojciec, jedyny zbawiciel. Jak szczenię wpatrzony

podążałem za nim. Ten drugi wybudził z rodziny
zastępczej. Od tamtej drogi do dziś nie mam końca.
Trzymam się linii życia i strachu pod rękę, co nawet
jest dość proste - złożone tylko z ludzi.

A że się nie zabrałem cały na wieczną pamiątkę
po był sobie człowiek, to mam chyba powód

i chociaż

powroty są nie na czasie,
odchodzi się od powrotów

idę, chcę czegoś więcej niż ślady po mostach.


http://www.youtube.com/watch?v=n0LX1U_dVc4&feature=related






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1