Poetry

Yaro


older other poems newer

16 march 2014

ballada o świrze

zwariowałem chyba tak mi się wydaje
biegnę łąką marzeń nic nie dostaję
w zamian ze złamaną ręką podpieram nos
zamykam w sobie głupie odpowiedzi
los podpowiada ja wybieram

instynktownie wybiegam na ulice
krzyczę bo krzyczeć umiem
klnę jak szewc wypijam ostatni łyk
uciekam stąd to nie błąd

zostawiłaś mnie jak w kąpieli dziecko
teraz się pozbieram i odeprę myśli niespokojne
kolejny dzień o budzi lęk przed dniem
zamykam w sobie głupie odpowiedzi
los podpowiada ja wybieram

instynktownie wybiegam na ulice
krzyczę bo krzyczeć umiem
klnę jak szewc wypijam ostatni łyk
uciekam stąd to nie błąd






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1