Poetry

Yaro


older other poems newer

14 june 2014

szpilki

podnoszę głos w ciasnym
jak komora serca pomieszczeniu
rozbierasz wzrokiem kobietę z kalendarza
ślinisz się na widok morskiej świnki
w takich jak ty wbijam szpilki

szary dzień maluje znużenie
niechętnie uśmiecham się do nieba
słoneczka dziś mi potrzeba
ty  narzekasz
 jeszcze jedna szpilka
to taka gra chińska receptura
na gorsze dni zamykam się do puszki
wyciągam wnioski ze starej wersalki

na desce prasuję wspomnienia i tak nic dodać nic ująć
wystarczy nad stawić uszy i kogoś podpuścić
wiesz kto co mówi na podwórku
wbijam szpilkę niezgoda kiełkuje
jak ręka o stół






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1