Poetry

Yaro


older other poems newer

12 october 2014

w miejscu stoję

ziemia krąży świat napędza 
spokojnie w miejscu stoję
twarz z każdym rokiem starsza
parę zmarszczek 
żona kremem z Avonu wygładza
 
gdy życie zapuka do okien
rozsuń zasłony nienakarmiony 
ugość szczęście daj wody
zaproś do wspólnej rozmowy
 
choć piękne ginie za horyzontem
by żyć w chaosie istnienia
wszystko ustawione
my owieczki młode słuchamy
prowadzi na pola lub suche trawy 
 
zachodni wiatr spogląda 
deszczem siecze ugory
zielone pastwiska pełne koni
jeszcze ten kwiat na jabłoniach
 
wiosna budzi życie
idziemy pod ramię
gdy usypiam ono czuwa jak matka
głodni upojeni oczy szeroko
świat niedozwolony świat głęboki
toniemy jak atlanci w bezkresnej przestrzeni






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1