5 january 2015
koło mnie
wychodzi ze mnie strach
przed samym sobą na baczność stawia ostatnie dziesięć lat
powoli nagina się jak kij leszczynowy
stoi koło mnie
w ogrodzie jaśmin śmieje się zapach nie ten sam
w głowie wspominam czas
zapach niewinnych dni dziecięcych lat
na skroniach siwieje włos
głos jakby inny
w duszy wciąż ten sam zakręcony
nie śmiałbym prosić cię za żonę
sam przeleciałbym przez życie
gdyby nie ten strach
od wschodu do zachodu sunę przez noc