Poetry

Yaro


older other poems newer

17 february 2015

mrok nad miastem

czołgi miażdżą czaszki białe
miasta w ogniu ruiny betony szare 
 
spękane serca droga jedna
 
śmierć nie wybiera na chudym koniu zbiera żniwo
za wszystkie krzywdy o mój Boże
 
cierpią dzieci i matki 
 
staruszek o lasce 
powiedział nic gorszego jak dziecka płacz
 
w dłoni trzymam miecz dziadka
jak orzeł nad równina będę bronić cię ojczyzno
 
coś szepce mi do ucha nie bój się wroga
sztandary wolność dla chwały 
walczę za kraj cały nie za ideały
 
Bóg na niebie świadkiem 
ostatnie chwile zło przemówi nie ma przebacz






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1