Poetry

Yaro


older other poems newer

22 february 2015

życie

przepadło nie po raz pierwszy
z każdym dniem bliżej domu
widzę ogród kwitną jabłonie
spogląda ptak zdrowym okiem
 
z pamięci wyciągam
spokojnie oglądam obrazy
układam odkrywam karty 
 
polna droga wierzby płaczą 
spokojny powiew wiatru
 
na flecie wystruganym
dziadek z boku laska 
dzień się chyli ustępuje miejsca nocy
księżyc patrzy prosto w oczy
zimne światło rozcina kurtynę
 
przy ognisku z Leonem kilka wspomnień
na ustach słowa 
czuć od nas młode wino
 
czas goni wprost nad przepaść
widok zatrzymuje myśl
pochyla głowę życie w nas
ile to już lat






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1