Poetry

Yaro


older other poems newer

25 march 2015

matki ciepłe dłonie

nie spij kochaj zieleń liści
słabe trawy drżą na wietrze 
samotne pastwiska
 
świeże powietrze wypełnia pęcherzyki
idę boso ścieżką do domu
matka czeka na dziecko 
chwyta za dłonie szczęście
 
szkiełka różowe dźwięczą 
melodia unosi w przeszłość
tutaj jestem bezpieczny 
grzecznie proszę o szklankę wody
smakiem się rozpieszczę
pragnienie mija z pierwszym chełstem 
 
spokój ogarnia wnętrze bez złości w słowach
cudownie rozkoszować myśli 
odchodzę od grzechu 
chwytam dzień każdą chwilę
 
piękno wokół napycha oczy 
nadziewa uszy unosi w przestrzeń
sen zaciąga zasłony nocy lekko i przyjemnie
 
ciepło u mamy pośpię jeszcze






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1