Poetry

Yaro


older other poems newer

11 may 2015

dajcie spokój

wokół ciasno
ani chwili na spokój
czas zapiernicza 
drzemka szybka pęka sen
już nie mogę wymiękam
 
co się dzieje im starszy 
tym więcej roboty 
przecież niczego nie brakuje
liczę na siebie 
coś się śmieje szarpie
wyrywa wydziera wnika wkręca
 
na  zakrętach nie wyhamuję
odejść nie ma dokąd w kąty zagląda system popsuty
napędzany psychotropami usycham znikam 
wypalony skręt nie działa na wieki
 
komórki szare zjadają się wzajem
burza hormonów burza nad stawem
wyczesane myśli suną krajem wyobraźni chorej ze strachu
nad przepaścią nad padołem nad człowiekiem
 
wokół ciasno
ani chwili na spokój






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1