Poetry

Yaro


older other poems newer

6 june 2015

ten sam

na kolanach przed Tobą 
nie znam cię ale wiem że 
Ty mnie lepiej znasz niż ja sam
słaniam się każdego dnia 
strach puka do okien
 
każdy dzień to prośba
spokojne chwile 
nie omijaj
z uporem osła proszę 
 
wysłuchaj daj chleba
nie ma przebacz
dzieci rosną ja się starzeję
co zrobić
by pamiętały o ojcu
 
omijam miejsca złe
na kolanach przed Tobą
daj znak 
 
kilka chwil 
kilka spraw
na plecach czuję  bat
 
wychwalam imię Twoje 
jest wielkie trwa na wieczność
 
robakiem ja nie zabijaj
 
tyle piękna tyle szczęścia
nie omijam obojętnie
chwalę Twoje dzieło
łzy w promiennych uśmiech ślę do nieba
 
łączę się z siłą kosmosu 
by być częścią nieskończonego ego
by stać się pustacią 
na podobieństwo boską
 
wierzę
nie usycham 
cierpię i kocham 
 
wybacz 
ukaraj 
nie zabijaj






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1