Poetry

Yaro


older other poems newer

13 june 2015

wibracja wieczna inspiracja

dopada cię strach 
przenika materię niepewność dnia
z lękiem w duszy 
wypowiadasz błagalne słowa
 
nie wyraźny śpiew ptaka w uchu zanika
nie cieszy nic nawet skoszona łąka
zapach cudowny zapach siana
na stopach rosa
 
powietrze w przestrzeni drga
słońce świeci bez zmian
nie ma chwili na namiętne pocałunki
 
ze spuszczoną głową nadchodzę
 droga prowadzi w niewiadomą
 myśli w głowie nie zrealizowane plany 
 
oni nie kochają nas kochaj ich za nic
życie darem 
życie mam się należy
byliśmy jesteśmy będziemy
unikajmy złej karmy
 
czakra serca czysta harmonia 
wibrują dźwięki 
ona mnie nienawidzi 
kocham  to spojrzenia jastrzębia
 
na dachu świata wyśpiewać
zbliżyć się do Najwyższego
nie zawsze słucha 
żyj w miłości 
w noc i za dnia
nic nie może się stać
 
złe myśli odchodzą 
nienawidzą zazdroszczą nam
wibracje
 echo lasem przeciąga strunę 
na fali świat się nie zawali 
 
źli ludzie manipulują nami
 nie poddam się złej karmie 
myślę i jestem wśród was 
zawsze z wami w światła promieniach






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1